22 kwietnia 2020

Wierszyki na pogodę i niepogodę

Dziś chciałabym wam zaproponować wesołe wierszyki , które są bardzo wesołe i humorystyczne.

WIOSNA
PRZYSZŁA DO NAS WIOSNA,
CIEPŁA I RADOSNA.
ZIELENIĄ SIĘ DRZEWA,
PTASZEK PIĘKNIE ŚPIEWA.
SŁONKO W GÓRZE ŚWIECI,
WESELĄ SIĘ DZIECI.
KAŻDY DOBRY NASTRÓJ MA,
NIECHAJ WIOSNA DŁUGO TRWA!


Biedroneczka
Biadoliła biedroneczka
"Gdzieś mi spadła ma kropeczka!
Zawsze siedem kropek miałam,
i mniej nigdy mieć nie chciałam..."

Szuka w trawie i w kałuży
drepcze wszędzie, aż się kurzy.
Jest! Znalazła się kropeczka!
Skryła się pod skrzydełeczka!
Żabka
Była sobie żabka mała,
która tak oto kumkała:






Kum kum re, kum kum re,
małych muszek mi się chce!
"Hej, żabuniu, hej żabeczko,
tutaj stoi moje mleczko.
Weź mej zupki smacznej łyk
najesz się do syta w mig!"
Pajączek
Pytają mnie czasem ciekawskie dzieci,
czemu tak żmudnie tkam swoje sieci.






Toż to mnie pracy kosztuje wiele
- czy wśród niteczek jest mi weselej?
Więc już odpowiem na te pytania:
sieć to talerzyk mój do śniadania,
na waszym talerzu tkwi mięsny kotlecik
a w moim tkwią muszki, moje drogie dzieci!
Robaczek

Szedł ścieżyną pstry robaczek
taki drobny jak ten maczek.





Ej, robaczku, zejdź no z drogi
bo cię zdepczą moje nogi!
"Bardzo chciałbym ci ustąpić
możesz wcale w to nie wątpić,
lecz to potrwa - mogę przysiąc
kroczków muszę zrobić z tysiąc!

Słoń

Biedak słoń się bardzo smucił
gdy z zakupów dzisiaj wrócił.





Bo mógł kupić tylko szelki.
Cóż - na spodnie był... ZA WIELKI!
Parę wiader łez uronił,
w końcu smutek precz odgonił,
"Nie mam wcale wręcz zamiaru
zmieniać swego cud-rozmiaru!"
Wielbłąd

Wielbłąd na piaskach pustyni żyje,
ma on i nogi, i ogon, i szyję.





No i coś jeszcze, moje drogie skarby:
ma on dwa duże, przepiękne garby!
Po co mu garby? Bo gdy w drogę rusza
i pośród piasków dopada go susza,
to go nie martwią kaprysy pogody,
bo dzięki garbom nie braknie mu wody.
„Szara myszka”

Szara myszka w szafie mieszka,
a na imię ma Agnieszka.
Ma w szufladzie trzy koszule,
kapelusze, szelki, sznurek.

Grywa w szachy, pisze wiersze,
tuszem robi szlaczki pierwsze.
chętnie szynkę je i groszek,
kaszę, gulasz, gruszek koszyk.











„Czary – mary”

Czapla czarną ma czuprynę,
kaczka wpadła w pajęczynę.
Puchacz włożył rękawiczki,
pączki wpadły do doniczki.

Kaczor loczki ma czerwone,
cztery rączki i ogonek.
Biegacz wpadł na metę czwarty.
Kto tu robi takie żarty?

To królewicz January.
On uczynił takie czary.
Czarodziejską ma pałeczkę
i namieszał tu troszeczkę.









„Żaba i żuk”

Duża żaba nad kałużą
napotkała żuka.
Żuk na nóżki buty włożył
i butkami stuka.

Żółte butki, żółty szalik
i żółty kapelusz.
Pyta żaba:
 -„Dokąd bieżysz, mój ty przyjacielu?”
- Idę żabko na przyjęcie
do pana bociana.
Będzie żuraw, żółw i jeżyk.
Chodź i ty kochana.

Te wiersze przydadzą wam się podczas różnych okazji: szkolnych, rodzinnych lub podczas spotkań z kolegami.

Materiał przygotowała: Anna Lis

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz